- Wyjechać ze znajomymi na kilka dni
- Zrobić coś kreatywnego (dzieło sztuki)
- Pójść na ognisko
- Pójść na kręgle
- Pójść na trampoliny
- Odłożyć minimum 12 000 zł
- Nauczyć się jednego tańca
- Odwiedzić 12 nowych lokali (12/12)
Może opowiem pokrótce jak się to wydarzyło:
Wyjazd na Mazury z Gosią, Zbyszkiem i Martą był spontaniczny, ale udany. Mieliśmy przygody, sprawdziliśmy swoje charaktery i chętnie bym to powtórzyła, ale może nie za rok. Chciałabym trochę odpocząć i zobaczyć inną część Polski. Zorganizowałam też weekend w Jeleniej Górze, ale wyszło słabo, bo takich mam znajomych. Trochę pochodziliśmy po górach, trochę pograliśmy i wróciliśmy do Wro.
Moje kreatywne dzieła sztuki to kolorowanki, które zaczęły się przypadkowo- nie jestem w stanie przypomnieć sobie dokładnie, ale pamiętam jak pewnego dnia w CUKRze dostałam pierwszą kolorowankę z kredkami i od tego zaczęło się prawdziwe tworzenie. Na szczęście mój dostawca dba o to, żebym miała co tworzyć, więc 2020 rok zapowiada się twórczo :)
Raz wpadłam też na pomysł, że pojadę na koniec Wrocławia na ognisko. Zimą. Ciekawe przeżycie, polecam . Następnym razem sprawdzę tylko czy impreza zacznie się planowo i zabiorę więcej znajomych osób.
Dzięki pomocy Illii udało mi się także pójść na kręgle i trampoliny - kręgle wyszły sympatycznie, porozmawialiśmy oraz poszliśmy na afterparty do Chupito, natomiast trampoliny to raczej jednorazowa zabawa - łatwo się połamać i są dość męczące.
Dzięki mbankowi udaje mi się odkładać co miesiąc jakieś drobiazgi i własne mieszkanie jest coraz realniejsze :) No i cały czas czeka na rozbicie skarbonka od Marzeny i ile to już lat?
Przez 6 miesięcy uczyłam się tańczyć i choć nadal taniec w parze idzie mi źle, to jest już trochę lepiej. W przyszłym roku czeka mnie też wesele kuzyna, więc trzeba będzie ćwiczyć i szlifować umiejętności.
Dzięki Urban Coffee Marathon udało mi się też poznać nowe miejsca gdzie mogę wypić kawę i zjeść ciastko. Nie mam na razie jakiś ulubionych miejsc, ale może się do zmieni w nowym roku :)