poniedziałek, 12 listopada 2018

Hurtowa aktualizacja, czyli lenistwo poziom Karola

W te wakacje udało mi się odznaczyć na liście kilka pozycji:
  • Drezyny w Bieszczadach
  • Kupić strój kąpielowy
  • Pójść na basen
  • Pójść do kociej kawiarni

Dodatkowe osiągnięcia z ostatnich miesięcy:
  • Pójść na wyścigi konne
  • Nauczyć się Esperanto przez Duolingo

Wakacje spędziłam w Bieszczadach samotnie, bo czasem trzeba się odważyć na wyjście ze strefy komfortu. Dzięki temu mam zaliczone kilka nowych górskich tras, dwie wycieczki z Bieszczaderem oraz Aquapark. Myślałam, że będzie gorzej, a wyszło całkiem sympatycznie i z przygodami. Nie mam pod ręką zdjęcia, żeby udowodnić, że naprawdę tam byłam, ale zainteresowanych zapraszam do kontaktu :)

Pierwszy raz byłam też w kociej kawiarni we Wrocławiu, a nawet w dwóch i jestem zauroczona miejscówką na Dubois mimo że kawa nie jest specjalna (a na kawach się trochę znam po ostatnich kawiarnianych podróżach i kontakcie z Jaśkiem).

Towarzystwo ułatwia realizację marzeń, bo jest komu o nich powiedzieć i ktoś może spełnić je nawet jeżeli o tym nie wie (tu mrugnięcie do osoby, która towarzyszyła mi na wyścigach konnych). Z wycieczki na Partynice najbardziej podobało mi się ognisko i Katarzyna Dowbor, więc oczekiwania były większe.

Jeżeli chodzi natomiast o Esperanto to zarzuciłam ten projekt, ale może do niego jeszcze wrócę, bo wbrew pozorom to użyteczny język.

Lista pozostaje nadal otwarta a ponieważ zbliża się grudzień to nadszedł czas na nowy pomysł na 2019 rok.